Close Menu
SlaskiSport
  • Gieksa
  • Górnik
  • Piast
  • Ruch
  • Tychy
  • Polonia
Co nowego?

Kolejny problem Ruchu. Defensor wypada z gry!

Chłań będzie najlepszym skrzydłowym w lidze?

Którego kolegę z Górnika chwali Sondre Liseth?

Facebook X (Twitter) Instagram
  • Gieksa
  • Górnik
  • Piast
  • Ruch
  • Tychy
  • Polonia
Facebook X (Twitter) Instagram
SlaskiSport
  • Piłka nożna
  • Kibice
  • Stadiony
  • Transfery
  • Inne sporty
SlaskiSport
SlaskiSport.pl:Strona główna » KULISY: Łukasz Piszczek trenerem GKS Tychy?!
Marcin Bulanda / PressFocus
Tychy

KULISY: Łukasz Piszczek trenerem GKS Tychy?!

By Redakcja4 listopada, 2025

To z pewnością najbardziej zaskakujący ruch w piłce klubowej w naszym kraju w tym roku. Łukasz Piszczek – nadzieja polskiej myśli trenerskiej – najpewniej zacznie pracę w GKS-ie Tychy!

Na początek zdradzimy trochę kulis: Ostateczna decyzja odnośnie zmian w Tychach zapadła w niedzielę. Wtedy doszło do wstępnego porozumienia klubu z Łukaszem Piszczkiem. Potem pozostały jedynie do dogadania szczegóły i warunki kontraktu. Co mogło zadecydować o tak nieoczywistym wyborze? Na pierwszy rzut oka można mówić o… lokalizacji. Jak głupio w dzisiejszych czasach to nie brzmi, to być może decydującym argumentem będzie fakt, że Łukasz Piszczek będzie niemal w domu.

Tyszanie rozpatrywali wcześniej różne opcje trenerskie, ale gdy temat z Łukaszem Piszczkiem stał się realnym kandydatem, to było oczywiste, że wszystko inne odchodzi na bok. Dla wielu osób zaangażowanych w GKS, dla wielu osób z Tychów, zatrudnienie trenera o takim nazwisku to wręcz jak przedwczesny prezent świąteczny. Pytanie, czy w Tychach ten „prezent” będą potrafili odpowiednio wykorzystać.

Sam Łukasz Piszczek, obserwując od pewnego czasu mecze w Goczałkowicach, można było odnieść wrażenie, że zaczyna się dusić, a sam projekt powoli się wypala. Nawet na szczeblu makroregionalnym kolejne kluby coraz mocniej się rozwijają, a w Goczałkowicach było o to coraz trudniej. Bo co innego zabawa piłką, fun z gry i śledzenie wyników swojej ukochanej drużyny, a co innego jednak rywalizacja na profesjonalnym poziomie. Jak pod tym drugim względem daleko Goczałkowicom do drużyn pierwszoligowych pokazał chyba najlepiej mecz Pucharu Polski z Polonią Bytom. Po pół godzinie gry było 0:4. A Łukasz Piszczek nie chciał ograniczać się jedynie do zabawy z piłką.

Lukasz Sobala / PressFocus

W obecnej sytuacji przypominają się również sytuacje chociażby z lata, gdy wydawało się, że wejście Łukasza Piszczka do ligowej piłki jest już bardzo realne. Wtedy na tapecie był bardzo mocno grany temat Górnika Zabrze. W samym klubie czternastokrotnego mistrza Polski nie brakowało jednak delikatnych wątpliwości – bo co by nie mówić to Łukasz Piszczek dzisiaj cały czas jest na niwie krajowej trenerską zagadką. Przede wszystkim jednak sam Łukasz zaczynał mieć wątpliwości, zastanawiać się, przeciągać rozmowy. – Stwarzać wrażenie człowieka niezdecydowanego – tak można było usłyszeć z okolic stadionu Górnika Zabrze. I faktycznie ta postawa w dużej mierze zdecydowała, że szala zaczęła się przechylać w kierunku Michala Gasparika.

I taka decyzyjność to jest w pewnym stopniu chyba problem byłego znakomitego defensora. Powiedział o tym nawet w jednym z programów na kanale Meczyki Łukasz Wiśniowski, który zna doskonale byłego reprezentanta Polski.

Nie ma co jednak mówić, chęć zatrudnienia Łukasza Piszczka to ogromna sensacja. Zdradzimy trochę kuchni: gdy w poniedziałek dowiedzieliśmy się o tej opcji, to najpierw zostaliśmy poproszeni o wytypowanie przyszłego trenera GKS-u Tychy. Skończyło się chyba na kilkunastu próbach zgadnięcia i ostatecznie odpuściliśmy temat, bo w żadnym – absolutnie żadnym – wypadku nikt się nie spodziewał, że trener z takim CV zawita do Tychów.

Również w samym środowisku piłkarski, jeszcze przed ogłoszeniem decyzji, zaskoczenie było ogromne. – Nawet bym nie pomyślał o zatrudnieniu Łukasza Piszczka – usłyszałem od jednego z dyrektorów sportowych klubów grających obecnie w PKO BP Ekstraklasie.

Paradoks w tej sytuacji jest taki, że dzisiaj – sportowo – obie strony bardzo mocno na tej transakcji ryzykują. Tyszanie potrzebują bowiem szkoleniowca, który przede wszystkim wyciągnie drużynę z dołku, w którym jest od kilkunastu tygodni. Drużyna jest na skraju strefy spadkowej i czasu na eksperymenty najzwyczajniej tutaj zaczyna brakować. Również Łukasz Piszczek bardzo mocno ryzykuje – bo przecież po kilku tygodniach może się okazać, że jest trenerem pierwszoligowca, ma dobre warunki do gry, z godnymi rywalami, na pięknych stadionach, ale jednak kadrę tylko nieznacznie silniejszą niż tą z Goczałkowic.

Bez względu na to jak się sytuacja w Tychach dalej rozwinie, to zatrudnienie byłego defensora BVB będzie fantastyczną wiadomością. Mówiąc górnolotnie, polskiej piłki nie stać na kolejne miesiące bez Łukasza Piszczka na trenerskiej ławce. Nie możemy sobie pozwolić, by „Piszczu” był jedynie trenerską ciekawostką, którą odwiedzamy przy okazji wizyt w Goczałkowicach. Trzeba w końcu powiedzieć sprawdzam!

Współpraca: Tadeusz Danisz

Udostępnij Facebook Twitter

Zobacz też

NEWS: Artur Skowronek zwolniony z GKS Tychy

3 listopada, 2025

Kapitan Tychów wpadł w furię. Co na to trener?

3 listopada, 2025

GKS Tychy w dwa miesiące przegrał osiem meczów!

26 października, 2025
Leave A Reply Cancel Reply

Ostatnio dodane
Ruch 5 listopada, 2025

Kolejny problem Ruchu. Defensor wypada z gry!

Górnik 4 listopada, 2025

Chłań będzie najlepszym skrzydłowym w lidze?

Górnik 4 listopada, 2025

Którego kolegę z Górnika chwali Sondre Liseth?

Tychy 4 listopada, 2025

KULISY: Łukasz Piszczek trenerem GKS Tychy?!

O nas
O nas

Dostarczamy codziennie wiadomości o śląskim sporcie. Chcesz dołączyć? Napisz!

Redaktor prowadzący: Krzysiek Kubicki
Email: redakcja@slaskisport.pl
Mobile: 609 850 606

Baza zdjęć: PressFocus

Facebook X (Twitter) Instagram
© 2025 ŚląskiSport

Wpisz powyżej frazę i naciśnij Enter, by zacząć szukać. Naciśnij Esc, by anulować.