Seria siedmiu porażek z rzędu sprawia, że nawet przy takim nazwisku jak Artur Skowronek można stawiać pytanie, czy pozostanie na stanowisku. Głos zabrał w tej sprawie członek zarządu GKS Tychy.
– Trener przedstawił swoją koncepcję zmiany obecnej sytuacji i uważam, że jego podejście jest właściwe – zakomunikował Max Kothny, który 27 sierpnia 2024 roku powierzył kierowanie zespołu Skowronkowi. Wówczas początek sezonu również był trudny, lecz szkoleniowiec z biegiem czasu poukładał zespól tak, że GKS był wiosną rewelacją Betclic I ligi i walczył o miejsce w barażach o PKO Ekstraklasę.
= Ważne jest wzmocnienie postawy defensywnej i przywrócenie radości z gry piłką. Ostatecznie w piłce nożnej liczą się wyniki i musimy zdobywać punkty w najbliższych tygodniach, ale czuję, że z Arturem jesteśmy na dobrej drodze. Widzę drużynę, która walczy i biega z dużą intensywnością, ale musi odzyskać pewność siebie, wracając do podstaw piłki nożnej. Wszyscy ciężko pracują, aby odwrócić sytuację i przerwać passę – zapewnił Max Kothny, cytowany przez Dziennik Zachodni.
Artur Skowronek może zatem w spokoju przepracować przerwę na reprezentację. Potem zespół musi jednak zacząć punktować. W innej sytuacji powrócą plotki, że Kothny robi research wśród niemieckich trenerów.