Mecz Pucharu Polski z Legią II Warszawa był szansą, aby tacy zawodnicy jak Maksym Chłań, Luka Zahovič, czy Kamil Lukoszek pokazali się trenerowi Michalowi Gasparikowi. Cała trojka wpisała się na listę strzelców!
Piłkarze Górnika do meczu z rezerwami Legii Warszawa przystąpili w silnym zestawieniu. W porównaniu z ostatnim meczem ligowym w wyjściowym składzie wybiegło sześciu podstawowych graczy, uzupełnionych przez zawodników, którzy w PKO BP Ekstraklasie pełnią rolę uzupełnienia składu i piłkarzy wchodzących z ławki. W bramce zagrał Tomasz Loska, ponadto swojej szansy doczekał się Yong-jun Goh, a także wspomniani wcześniej Chłań, Lukoszek i Zahović.
Przed upływem kwadransa gry pięknym uderzeniem sprzed linii pola karnego popisał się Ukrainiec, a piłka odbiła się od poprzeczki i spadł za linię bramkową po czym wróciła na plac gry. Sędzina liniowa nie widziała bramki, ale analiza VAR nie pozostawiła złudzeń. Zahović z kolei wykończył technicznym strzałem akcję Lukoszka i Chłania w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry pierwszej połowy.
W drugiej połowie na boisku pojawili się kolejni gracze z szerokiego składu Trójkolorowych. Swoich szans doczekali się Paweł Olkowski, Maksymilian Pingot, Bastien Donio, Natan Dzięgielewski i Gabriel Barbosa. Dwaj ostatni byli bliscy zdobycia trzeciej bramki dla Górnika dziesięć minut po przerwie. Dzięgielewski urwał się z piłką lewym skrzydłem, dociągnął do linii końcowej i zagrał do Barbosy, piłkę spod nóg Brazylijczyka wybili obrońcy rywala, ale dobił futbolówkę z pierwszej piłki Lukoszek.
W końcowych fragmentach swoich szans na bramki szukali młodzi piłkarze drużyny rezerw Legii, którzy poradzić musieli sobie bez posiłków z pierwszego zespołu. Stworzyli kilka niezłych okazji pod bramką Loski, ale ostatecznie piłka nie wpadła już do żadnej z bramek.