Close Menu
SlaskiSport
  • Gieksa
  • Górnik
  • Piast
  • Ruch
  • Tychy
  • Polonia
Co nowego?

Janża zmienił podejście Górnika? Jest porównanie

Arak szykuje się na życie po piłce! Zostanie trenerem? [ROZMOWA]

Rezerwowi Górnika wygrali i skorzystali z szansy!

Facebook X (Twitter) Instagram
  • Gieksa
  • Górnik
  • Piast
  • Ruch
  • Tychy
  • Polonia
Facebook X (Twitter) Instagram
SlaskiSport
  • Piłka nożna
  • Kibice
  • Stadiony
  • Transfery
  • Inne sporty
SlaskiSport
SlaskiSport.pl:Strona główna » Jędrych: Trzy gongi na swoim stadionie są bolesne
Lukasz Sobala / PressFocus
Gieksa

Jędrych: Trzy gongi na swoim stadionie są bolesne

By Krzysztof Sarna20 września, 2025

GKS Katowice nie może zaliczyć ostatniego okresu do udanych. Po przegranej z Lechią Gdańsk 0:2 doszło do porażki z Cracovią 0:3 mimo dobrego wejścia w mecz. – Przy każdej z bramek to my najbardziej pomogliśmy przeciwnikowi, a nie on zrobił na tyle dużo, żeby strzelać owe gole – mówił Arkadiusz Jędrych, obrońca GieKSy.

Zaliczyliście dobry początek spotkania, przez 15-20 minut zamykaliście Cracovię na jej połowie, a finalnie przegrywacie 0:3.

Arkadiusz Jędrych: – Brutalnym ciosem jest porażka 0:3 w domu. Po ostatnich domowych meczach byliśmy natchnieni pozytywną energią. Wiedzieliśmy, że jeżeli zagramy w oparciu o swoje dobre wartości, tak jak chociażby wyjście wysoko do Cracovii w I połowie to rywal będzie nam dość łatwo oddawał piłkę – tak jak miało to miejsce. Krakowianie niczym wytrwany gracz wyczekali i strzelili nam dwie bramki. Do trzeciej doszło bardzo szybko. Mieliśmy podcięte skrzydła. Trudno było szukać czegoś więcej niż chociażby punktu.

Posłaliście ponad 30 dośrodkowań, z czego większość była niecelnych. Czy owe centry były pomysłem na poradzenie sobie z Cracovią i zwycięstwo?

– Mieliśmy kilka planów na to spotkanie, m.in. wspomniane dośrodkowania. Ktoś, kto śledzi nasze mecze dobrze wie, że już w ostatnich pojedynkach z naszej strony było ich trochę. To jedna z części planu. Szkoda, że nie udało się go sfinalizować. Cracovia zadała pierwszy, drugi, a następnie poprawiła trzecim ciosem. Jesteśmy zamroczeni, ale musimy szybko podnieść głowy do góry, bo za moment czeka nas mecz pucharowy, a następnie ligowy. Za moment obydwie rozgrywki wkroczą w taką fazę, że będą napierać. Trzeba jak najszybciej punktować, bo każdy tego chce. Nikt nie będzie spał w tej lidze.

Z perspektywy obrońcy, który lubi zapuszczać się w pole karne czego zabrakło do zdobycia choćby jednej bramki?

– Z perspektywy obrońcy zawsze będę zaczynał od tego, co w defensywie. Jestem nie do końca pocieszony, bo straciliśmy trzy bramki. Dla mnie to największa ujma, bo zawsze jestem za to odpowiedzialny i zawsze do państwa wyjdę jako pierwszy i będę brał to na klatę. Strata trzech goli w domu po prostu nie przystoi.

Filip Stojilković jest zawodnikiem sprawiającym wiele problemów?

– Myślę, że nie. Najważniejsze były nasze poczynania. Przy każdej z bramek to my najbardziej pomogliśmy przeciwnikowi, a nie on zrobił na tyle dużo, żeby strzelać owe gole.

Ta porażka spośród wszystkich dotychczasowych boli najbardziej z uwagi na to, że miała miejsce u siebie?

– Na pewno każda porażka boli, tym bardziej w domu i w takim wymiarze. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że trzy gongi na swoim stadionie są bolesne. Liga jest jednak maratonem, to nie sprint. Należy szybko podnosić głowy do góry, bo rozgrywki i punkty uciekają. Chcemy, żeby Ekstraklasa w Katowicach została jak najdłużej.

Dotychczas najbardziej pozytywnym aspektem GKS-u w tym sezonie był jego stadion. Odnieśliście 6. porażkę, w dodatku w takich rozmiarach, że pod względem wyniku nie było tak źle nawet z Rakowem Częstochowa. W czym kibice mogą upatrywać optymizmu?

– Liga jest maratonem. Na dziś fakty są takie, że GieKSa jest w dolnych rejonach tabeli. Ta będzie jednak najważniejsza po 34. kolejce, a nie po 9 czy 15. Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy. Wiem, że nasza szatnia ma na tyle silną mentalność, że podniesie głowę w trudnym momencie i z niego wyjdzie.

– Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, a jak kończy – powiedział w dłuższej rozmowie Arkadiusz Jędrych.#GKSCRA #GKSKatowice #GieKSaTwitter #Ekstraklasa pic.twitter.com/iUjozQzLyu

— ŚląskiSport (@slaskisport) September 19, 2025



Udostępnij Facebook Twitter

Zobacz też

Nowak bohaterem Katowic! GieKSa gra dalej

23 września, 2025

Czas na pucharowy mecz! Jaką GieKSę zobaczymy?

23 września, 2025

GieKSa traci najwięcej bramek w lidze!

20 września, 2025
Dodaj komentarz
Leave A Reply Cancel Reply

Ostatnio dodane
Górnik 24 września, 2025

Janża zmienił podejście Górnika? Jest porównanie

Polonia 24 września, 2025

Arak szykuje się na życie po piłce! Zostanie trenerem? [ROZMOWA]

Górnik 24 września, 2025

Rezerwowi Górnika wygrali i skorzystali z szansy!

Górnik 24 września, 2025

Czy Nowak myśli o powrocie do Zabrza? [ROZMOWA]

O nas
O nas

Dostarczamy codziennie wiadomości o śląskim sporcie. Chcesz dołączyć? Napisz!

Redaktor prowadzący: Krzysiek Kubicki
Email: redakcja@slaskisport.pl
Mobile: 609 850 606

Baza zdjęć: PressFocus

Facebook X (Twitter) Instagram
© 2025 ŚląskiSport

Wpisz powyżej frazę i naciśnij Enter, by zacząć szukać. Naciśnij Esc, by anulować.