Polonia Bytom po wygraniu derbów Śląska z GKS-em Tychy 2:1 na wyjeździe wskoczyła na pozycję wicelidera tabela I ligi. W kadrze na to spotkanie zabrakło Theodorisa Tsirigotisa, który został wypożyczony na Piłkarską z Górnika Zabrze, zamykając jednocześnie skład 2-krotnego mistrza Polski.
W Bytomiu zbudowali silną „pakę”, ale również wykonano konkretną pracę. Passa porażek nie trwała długo, a tuż po niej w szeregach beniaminka zdecydowanie rozjaśniało słońce na długo. Polonia pokonując tyski GKS jest niepokonana od pięciu konfrontacji (wliczając w to również dwa sparingi). Szatnię 2-krotnego mistrza Polski w tym okienku zamknął Theodoris Tsirigotis. Górnik Zabrze zdecydował się wypożyczyć greckiego snajpera na cały ten sezon, choć sięgnął po niego jeszcze tego lata.
25-latek, który rozegrał dotychczas 6 spotkań w Ekstraklasie i zanotował 1 asystę, nie znalazł się jednak w kadrze meczowej na derby z GKS-em. Trwa powolne wdrażanie tego piłkarza w życie drużyny, co też przyznał sam szkoleniowiec.
To nie takie proste. Kuba i Kamil długo trenują w Polonii, znają zachowania i wykazują się automatyzmami. Dobrze wyglądali po przyjściu Theodorisa w mikrocyklu oraz treningach. Widać, że on się aklimatyzuje i potrzebuje czasu. To nigdy nie jest zero-jedynkowa sytuacja. Wierzę w to, że nam pomoże i będzie wzmocnieniem. Co się wydarzy? Czas pokaże
mówił Łukasz Tomczyk, trener Polonii Bytom.
Szansa na ujrzenie Tsirigotisa chociażby na ławce rezerwowej być może nastąpi w najbliższą sobotę. 20 września bytomianie przed własną publicznością rywalizować będą z Miedzią Legnica.
