Genialny występ zanotował dziś Patryk Szwedzik. Napastnik Niebieskich zdobył 3 gole i dołożył asystę, a jego drużyna odniosła pewne zwycięstwo ze Stalą Rzeszów. Kibice w końcu mieli powody do frajdy.
Brak napastnika był uważany za kluczowy problem w Chorzowie. Kontuzja Daniela Szczepana sprawiła, że w ataku zabrakło rywalizacji i przed meczem ze Stalą pojawiły się plotki, że nowym piłkarzem zostanie Marko Kolar. Były zawodnik Wisły Kraków w ostatnich sezonach nie potrafił jednak przebić bariery pięciu bramek. Jeśli podpisze kontrakt, to nie musi z automatu wskoczyć do składu.
Patryk Szwedzik potrzebował 25 sekund, by zaliczyć asystę przy golu Mateusza Szwocha. Minęło kilkadziesiąt sekund i sam wpisał się na listę strzelców. Piorunujący początek Ruchu! Przy golach na 2:0 i 3:0 asystował Tomasz Bała, który wraz ze Szwedzikiem stworzyli naprawdę udany duet. Co prawda Bała w niektórych sytuacjach podejmował decyzje trochę zbyt wolno, niemniej jego zejścia po piłkę otwierały przestrzenie Szwedzikowi.
Podobać mogła się dziś również gra bocznych obrońców Ruchu. Martin Konczkowski ewidentnie odżył pod skrzydłami Waldemara Fornalika. Do końcowych sekund pazernie szukał okazji do asysty. Dominik Preisler też dawał sporo w ofensywie. Natomiast kamyczek do ich ogródka jest taki, że szczególnie przed przerwą Stal zbyt łatwo dochodziła do okazji wchodząc właśnie bokami w pole karne Ruchu. Niebieskim cudem udało się nie stracić gola na 1:2.
Fornalik w przerwie poukładał klocki tak, że w drugiej połowie Stal już tak łatwo zagrożenia nie konstruowała. Ruch kontrolował drugie 45 minut i ciągle szukał podwyższenia, co musiało cieszyć kibiców, bo tej pazerności Niebieskim brakowało od wielu miesięcy. Architektem gola na 4:0 był Nikodem Leśniak-Paduch, który wszedł odważnie środkiem i zbudował przewagę, a wszystko wykończył Szwedzik.
Sporo czasu dostał dziś Jakub Sobeczko. Z ławki weszli również dwaj inni młodzieżowcy: Filip Lachendro i Mateusz Rosół. A na listę strzelców próbował się wpisać Szymon Karasiński, w swoim pierwszym występie po powrocie do Chorzowa. Jego gol na 5:0 został jednak anulowany z uwagi na pozycję spaloną.
Mecz ze Stalą pokazał, że praca Waldemara Fornalika przynosi szybkie efekty. Niedzielne derby z Polonią Bytom na Stadionie Śląskim zapowiadają się wyśmienicie!
Oceny w skali 1-10
Na taki Ruch czekali kibice w Chorzowie. Zespół, który zaczyna od mocnego uderzenia, a prowadząc 3:0 nie zadowala się wynikiem. Szuka kolejnych bramek, a prym w napędzaniu akcji wiodą boczni obrońcy. Tak Niebiescy grali za najlepszych czasów pod wodzą Waldemara Fornalika. Dziś znów widzimy zalążki tego, co kiedyś zapewniało seryjne zwycięstwa.
Pozytywy
- Genialny występ Patryka Szwedzika
- Aktywność i asysty Tomasza Bały
- Ofensywna gra bocznych obrońców
Negatywy
- Utrata kontroli w trzecim kwadransie I połowy
- Słabsza asekuracja na bokach obrony