W najbliższą sobotę dojdzie do Śląskiego Klasyka. W Zabrzu zanosi się na istne święto, ale także pobicie rekordu frekwencji z 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Lechią Gdańsk. Tylko teraz do wyrównania brakuje nieco ponad 5 tysięcy biletów.
W ramach 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy Górnik Zabrze podejmie GKS Katowice. Kibiców obydwóch klubów łączy „zgoda”, w wyniku czego zasiądą ramię w ramię przy Roosevelta w sobotni wieczór. To w praktyce oznacza też m.in. wyłączenie sektorów buforowych, które potrzebne są w przypadku przyjazdu kibiców gości.
Jak poinformował Dziennik Zachodni Mateusz Antczak, rzecznik prasowy Górnika Zabrze – kibice GieKSy na to spotkanie otrzymali 4200 wejściówek. Pewne jednak jest, że pojawi się ich się więcej, a także że nie tylko zasiądą na drugiej prostej, jak miało to miejsce w ubiegłym sezonie. Tylko wczesną środą licznik sprzedanych biletów na spotkanie pomiędzy Górnikiem a GKS-em wskazuje na 19266. To duża liczba jak na to, że do pojedynku pozostały jeszcze cztery dni.
Przypomnijmy, że obecny rekord frekwencyjny w Zabrzu należy do 1. kolejki tego sezonu. Wtedy to 14-krotny mistrz Polski rozegrał pierwsze starcie przy czterech trybunach. Wówczas zasiadło na nich 24890 kibiców. Potencjał nie tylko na wyrównanie, ale także poprawę tego wyniku jest ogromny i należy brać zasadniczo w ciemno, że do niego dojdzie. Maksymalna pojemność Areny Zabrze to 28236 widzów.
Początek meczu w sobotę o 20:15.