Polonia Bytom odniosła trzecią porażkę z rzędu w I lidze. Beniaminek nie dał rady na wyjeździe Pogoni Siedlce, przegrywając 0:2. Łukasz Tomczyk podkreśla, że jego zespół nieprzerwanie płaci frycowe.
Bytomianie po udanym starcie rozgrywek w I lidze (zwycięstwa z Górnikiem Łęczna i Chrobrym Głogów) przegrali trzeci mecz z rzędu w lidze (w międzyczasie triumf w Pucharze Polski z rezerwami Zagłębia Lubin). O ile porażki w meczach z ŁKS-em Łódź czy Stalą Rzeszów mogły być „wliczone”, o tyle w znacznie większym ujęciu na punktową zdobycz można było liczyć w Siedlcach.
Cały czas musimy podążać krokiem, rozwijać zespół i szukać małych rzeczy, których ciągle uczymy się w tej lidze. To był kolejny tego typu dzień. Mecz w I połowie był zamknięty, towarzyszyło mu dużo faz przejściowych i przebitek. Mieliśmy swoje dośrodkowania. Uważam, że powinniśmy dołożyć do nich jeszcze więcej jakości i jeszcze lepiej wypełnić pole karne
powiedział na konferencji pomeczowej Łukasz Tomczyk, trener Polonii Bytom.
Spotkanie otworzyło się w drugiej połowie. Pogoń objęła prowadzenie w 54. minucie po rzucie karnym poprzez zagranie ręką bytomian. Mecz z kolei zamknęła 12 minut później. Na nic zdało się większe posiadanie piłki, ale przede wszystkim 12 strzałów Polonii, spośród których nawet jeden nie był celny. Siedlczanie przy 9 uderzeniach futbolówkę w światło bramki kierowali 4-krotnie.
– W drugiej odsłonie Sarmiento nie trafia po dośrodkowaniu. Nie wykorzystujemy kolejnej centry. Mimo dobrej asekuracji akcji przeciwnik wyszedł z kontrą i doszło do rzutu karnego po zagraniu ręką. Doświadczamy trudnego momentu i tracimy drugą bramkę. Po niej pokazaliśmy nieco siebie, spróbowaliśmy jeszcze grać i wykreowaliśmy sytuację. Wyszliśmy z amoku strzelając w słupek, ale na tyle tylko było nas stać. Musimy brać się do roboty. Płacimy trochę frycowego w I lidze. Wierzę, że odpowiemy w środę i będziemy lepsi niż w Siedlcach – mówił Tomczyk.
We wspomnianą środę 2-krotni mistrzowie Polski rozegrają drugie domowe spotkanie w I lidze. Do Bytomia zawita Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Jak na razie to zespół z województwa mazowieckiego ma prawo mówić do najlepszego startu z całej trójki, bo zajmuje 2. miejsce po pięciu rozegranych meczach z dorobkiem 10 punktów. Warto jednak dodać, że Wieczysta Kraków ma do rozegrania zaległe spotkanie z krakowską Wisłą, legitymując się tym samym dorobkiem.