Sobotnią rywalizację w Ekstraklasie rozpocznie konfrontacja z udziałem Piasta Gliwice i Górnika Zabrze. Gliwiczanie zainaugurują dopiero sezon i to od razu mocnym uderzeniem, bo przeciwko rywalowi zza miedzy. Zabrzanie na Okrzei zawitają opromienieni niedzielną wygraną w świetnych okolicznościach. Początek meczu o 14:45.
Jeśli chodzi o Piasta Gliwice, to bezsprzecznie nie brakuje wokół niego znaków zapytania. Wydaje się, że nie tylko zabrzanie nie wiedzą czego spodziewać się po nowym projekcie Maxa Moldera, ale również sami kibice i miejscowa społeczność. – To zawsze trochę problematyczne. Jestem trenerem, który chce i lubi oglądać dużo meczów. Codziennie robimy dużo analiz, również przeciwnika. Nie wiemy, jak będzie wyglądać drugi mecz, ale musimy się przygotować i patrzeć na siebie – odpowiedział na pytanie Śląskiego Sportu związane z przełożeniem meczu Legii z Piastem po wygranej z Lechią Gdańsk 2:1 Michal Gasparik, trener Górnika.
Zabrzanie mimo pozyskania dwunastu nowych zawodników pokazali dość dobrą organizację gry na inaugurację sezonu. Do sąsiednich Gliwic zawitają w roli faworyta. W Piaście nie brakuje respektu do rywala, który miał już okazję zagrać o punkty. – Co do domniemanej przewagi Górnika, to dla mnie nie ma znaczenia, że zabrzanie już grali ligowy mecz. Oczywiście Górnik rozpoczął sezon nie tylko zwycięstwem, ale też dobrą grą. Teraz jednak zabrzanie będą musieli się zmierzyć z Piastem, który też będzie chciał walczyć o trzy punkty – powiedział w rozmowie z Krzysztofem Brommerem z katowickiego Dziennika Sport szkoleniowiec gliwickiej drużyny.
Faktem jednak jest, że Górnicy często mierzą się z trudami przy Okrzei. Ostatnie starcie miało miejsce jeszcze niedawno, bo w przedostatniej kolejce ubiegłego sezonu. Wówczas zabrzanie okazali się bezradni, przegrywając w połowie maja 0:2. Po raz ostatni w Gliwicach Górnik triumfował 10 lutego 2024 roku (3:1). Ogólny bilans nie jawi się dobrze. Jak podaje katowicki Dziennik Sport – Górnik w Gliwicach w Ekstraklasie na 13 spotkań triumfował tylko 3 razy.
Z zaciekawieniem warto będzie jednak patrzeć na potencjalne debiuty w barwach Piasta. Wysoce prawdopodobne są przecież pierwsze występy zawodników z przeszłościami w topowych ligach. Mowa przede wszystkim o Quentine Boisgardzie (Ligue 1), Emie Twumasim (MLS) czy Leandro Sance (Liga Portugal), Juande Rivas (LaLiga 2). Na swoją szansę będą również czekać German Barkovskiy, Adrian Dalmau, Filip Borowski i Kamil Lubowiecki.