Najlepszą decyzją Dawida Szulczka było dziś hurtowe wpuszczenie na boisko czterech zawodników w 67. minucie. Patryk Szwedzik był jednym z nich. Zdobył w niebieskich barwach pierwszego gola.
Ten mecz pokazał, że Ruch rozegrał latem zbyt mało wartościowych sparingów, skoro tak przestrzelony został wyjściowy skład. Zawodnicy, którzy wyszli w podstawie, mieli problem, aby wymienić ze sobą trzy podania na połowie Puszczy. Totalnie nie odnaleźli sie na boisku Shuma Nagamatsu i Maciej Żurawski. Żadnego zagrożenia nie tworzył Tomasz Bała. Niewidoczni byli Piotr Ceglarz i Jakub Sobeczko.
Puszcza była przez ponad godzinę zespołem lepszym. Nie wykorzystała jednak rzutu karnego i kilku innych okazji. Wreszcie trafił Radosław Kanach, choć ewidentny błąd zrobił Jakub Bielecki. Bramkarz Ruchu wcześniej był bohaterem, bo obronił kontrowersyjny rzut karny.
Obraz gry zmienił się, gdy trener Szulczek dokonał w końcu zmian. Na ostatnie 25 minut weszła grupa czterech zawodników. Przemysław Szymiński aktywnie rozgrywał piłkę od linii obrony. Denis Ventura był dziś o klasę lepszy od Żurawskiego. Mo Mezghrani musiał tylko celnie podawać, by wnieść więcej jakości niż Nagamatsu. A Szwedzik?
Napastnik pozyskany z Chrobrego był po prostu aktywny i pazerny. Schodził po piłkę, oddawał strzały i w końcu to on doprowadził do wyrównania. To był PIERWSZY CEL STRZAŁ, oddany dopiero w 87. minucie.
Za miesiąc nikt nie będzie już pamiętał o tym meczu, choć trwał on rekordowo długo, bo z powodu awarii systemu VAR został przerwany jeszcze w pierwszej połowie. Dla sztabu Ruchu był to najbardziej przydatny materiał treningowy tego lata. Szkoda tylko, że nie był to sparing, a już gra o punkty.
Punkt musi cieszyć, bo gra Ruchu pozostawiała dziś dużo do życzenia. Widać jednak, że jest jakość na ławce. Do tego dojdą zawodnicy kontuzjowani. Niebiescy mają zatem na czym budować. Tylko wyjściowa jedenastka na następny mecz musi wyglądać zupełnie inaczej niż w Niepołomicach.
Pozytywy
- Gra i bramka Patryka Szwedzika
- Jakość na ławce rezerwowych
- Obroniony rzut karny Bieleckiego
Negatywy
- Zaledwie jeden celny strzał
- Postawa Shumy Nagamatsu
- Przestrzelony pierwszy skład