Nieodłączną kwestią związaną w ostatnich miesiącach z Górnikiem Zabrze jest prywatyzacja klubu. W dodatku w ogromnych tarapatach jest sekcja szczypiorniaka. Aktualna prezydent Ewa Weber zadeklarowała ratunek w razie zwycięstwa w wyborach.
Przypomnijmy, że do 30 czerwca można było składać oferty w przetargu na zakup Górnika Zabrze. Termin finalnie został przedłużony do 10 lipca. Istnieje światełko w tunelu, że miasto sprzeda 14-krotnego mistrza Polski do 15 października. – Z mojego punktu widzenia termin jest jak najbardziej realny. Dostrzegam bardzo poważne podejście obu oferentów. Mieliśmy spotkania bezpośrednie, na których przedstawialiśmy te oferty, ale od razu już też rozmawialiśmy, dzięki czemu od razu widziałam podejście oferentów, jakie elementy tych warunków negocjacyjnych są dla nich do przyjęcia od razu, a nad którymi będziemy musieli popracować. Były więc między nami takie, powiedziałabym, szczere i otwarte rozmowy na ten temat. Z mojego punktu widzenia nie dostrzegam żadnych przeszkód co do tego, żeby transakcja doszła do skutku – mówiła w rozmowie z Pawłem Czado z katowickiego dziennika Sport Ewa Weber, aktualna prezydent Zabrza.
O ile z uwagi na trwające postępowanie i procedury, a także letnie okienko transferowe – optymizm wokół piłki nożnej zdecydowanie urósł. Na innym biegunie są jednak sympatycy sekcji piłki ręcznej. Po tym, jak klub wycofywał się z europejskich pucharów, a prezes Bogdan Kmiecik podtrzymał wcześniejszą deklarację o zaprzestaniu finansowania – klub czekają dwa scenariusze: likwidacja lub start przykładowo od II ligi. Co więcej – zabrzanie nie otrzymali licencji na start w Superlidze.
Uważam, że to jest tak wartościowy klub dla naszego miasta, że nie wyobrażam sobie, żeby tego klubu nie było! Tym bardziej że ja się w sposób bardzo jasny wypowiadam: jeżeli uda mi się wygrać wybory na stanowisko prezydenta miasta, to na pewno stworzę strategię sportu, a mam w tym doświadczenie. To nie jest coś, o czym jak mówię w formie programu, to jest coś, co mam wpisane w karierę zawodową. Mogę tak również powiedzieć o tworzeniu strategii sponsoringu sportu. Tworzyłam takie dokumenty na poziomie spółek skarbu państwa, tworzyłam też strategię związaną nie tylko z klubami ekstraklasowymi, ale także z rozwojem dzieci i młodzieży. Dlatego moja strategia będzie na pewno kompleksowa, poziom dotacji będzie ustalany według celów, które sobie określimy dla takich klubów. Oczywiście nierealne jest to, żebym teraz, w ciągu tych paru dni, nagle z budżetu miasta wygospodarowała nagle kwotę na przykład dwóch milionów złotych. Byłabym osobą niepoważną, gdybym coś takiego obiecała, zadeklarowała.
dała do zrozumienia Weber.