W piątkowy wieczór siemianowicki ,,Klub 80” gościł uczestników Rekreacyjnej Ligi Biznesu. W blasku fleszy podsumowany został 48 sezon ekstraklasy i pierwszej ligi. Najwięcej powodów do radości miał Rohlig Suus.
’Zespół dowodzony przez Piotra Szałkiewicza po raz piąty w historii występów w RLB sięgnął po tytuł. Łatwo nie było bo konkurencja mocno naciskała i do samego końca lider musiał mieć się na baczności. O sukcesie zdecydowała konsekwencja taktyczna wsparta olbrzymim doświadczeniem drużyny.
Wicemistrzostwo przypadło MPGK. Katowiczanie również należą do doświadczonych i utytułowanych graczy. W podsumowującym wywiadzie Grzegorz Misterka stwierdził że kluczem do sukcesu była mieszanka rutyny z młodością. Pisząc o MPGK należy wspomnieć o pożegnaniu legendy. Zakończenie swojej bramkarskiej kariery zapowiedział Maciej Nowak. Wielokrotny zdobywca tytułu najlepszego bramkarza zamierza zawiesić rękawice na haku co z pewnością może odbić się na formie zespołu i poziomie rozgrywek. Liczymy że popularny ,,Yogi” przemyśli jeszcze swoją decyzję i dalej będzie nas raczył swoimi znakomitymi interwencjami.
Brązowy medal zdobyli zawodnicy Spark Welding. Drużyna beniaminka ma olbrzymi potencjał jednak młodość rządzi się swoimi prawami. Znakomite mecze przeplatane słabszymi nie mogły zaprocentować wyższą lokatą.
Na finiszu rozgrywek podium stracił Mirex. To nie pierwszy raz kiedy zespół z Chorzowa po znakomitym starcie traci impet na ostatniej prostej. Kolejne miejsce przypadło Sportslaski.pl. Dziennikarze zanotowali świetną końcówkę poprzedniego sezonu jednak nie utrzymali tego trendu w nowej edycji.
Wielkim rozczarowaniem jest odległa pozycja Nowoczesnego Chorzowa/ Piotrbudu. W ostatniej dekadzie Nowoczesny nie zanotował tak słabego występu. Piotr Jarzębak i spółka szybko chcą zapomnieć o tym potknięciu i z zapałem wystartować w przyszłych rozgrywkach. To już nie rozczarowanie a katastrofa w przypadku WKU Chorzów. Mundurowi po kilku sezonach żegnają się z Ekstraklasą. Mimo otwartych i widowiskowych meczy wynik punktowy był mizerny.
Pozostaje się przegrupować by powalczyć o szybki powrót do elity. W pierwszej lidze walka o awans trwała do końca. Najwięcej zimnej krwi zachował Mebel – Glass. Zespół Michała Richerta miał wzloty i upadki jednak końcówkę rozegrał jak wytrawny szachista. Mebelki o jeden punkt wyprzedziły Kolegium Sędziów Pod. Katowice. Sędziowie pewnie do dzisiaj zastanawiają się jak mogli roztrwonić punkty w kilku pozornie łatwych spotkaniach. Staje się już tradycją że Tauron na finiszu przegrywa walkę o awans. Szukając analogii, Tauron to taka Wisła Kraków. Znakomity skład, zagraniczni zawodnicy i duże ambicje a kończy się jak zwykle…
OIRP Katowice to ostatnia z drużyn czołówki która odjechała pozostałej stawce. Radcy mieli realne szanse na podium jednak w ostatnim meczu zagrali rezerwami z powodu wyjazdu na branżowy turniej do Hiszpanii. Za wielką czwórką uplasował się Efekt Chorzów. Efekt nie ma szerokiej kadry jednak ostatnimi czasy podnosi się na jakości. Nie bez znaczenia dla poczynań defensywnych jest bramkarz Łukasz Samela, który wybrany został najlepszym bramkarzem 1 ligi.
Olbrzymie zawirowania kadrowe wpłynęły na nie najlepszy występ Rodor System. Zespół który ma spore doświadczenie z boisk ekstraklasowych została sparaliżowany kłopotami personalnymi co mocno wpłynęło na końcowy rezultat. Stopniowo rozkręcał się Decathlon. Z początku beniaminek sprawiał wrażenie zdezorientowanego lecz z czasem nabierał animuszu. Grającej widowiskowy futbol drużynie zabrakło dosłownie punktu do wyprzedzającego ją Rodoru. Największą bolączką reprezentacji hipermarketów sportowych z Katowic jest gra obronna. W zasadzie nie sama gra obronna lecz pozycja bramkarza.
Zawodnicy ,,Deka” stosują nowatorską formułę wymieniania się przez całą drużynę na pozycji bramkarza. Jak na razie ta strategia się nie broni i przydałby się jeden nominalny bramkarz. Taki rasowy goalkiper zabezpieczyłby odpowiednio tyły co z pewnością wpłynęłoby na bilans punktowy. Wróćmy jeszcze do wyróżnień indywidualnych. W kategorii na króla strzelców ekstraklasy był niesamowity tłok. Mianem najlepszego snajpera podzielili się Piotr Lewicki z Mirexu i Bartek Spodzieja ze Spark Welding. Obaj panowie zdobyli po 15 bramek wyprzedzając o dwa trafienia Roberta Likszę z WKU.
Najlepszym bramkarzem wybrany został Adam Gros z Rohlig Suus. Popularny ,,Grosik” nie pierwszy raz otrzymał tą prestiżową nagrodę udowadniając że jest ostoją bezpieczeństwa defensywy mistrza ligi. W pierwszej lidze król strzelców klarował się do ostatniej kolejki. Rzutem na taśmę został nim Kamil Kuban z Kolegium Sędziów Pod. Katowice. Obsadowy katowickich sędziów zdobył 33 gole wyprzedzając o jedno trafienie Krzysztofa Papieża z Mebel Glass oraz o dwie bramki Grzegorza Goncerza z Taurona.
Najlepszym bramkarzem pierwszej ligi wybrany został Łukasz Samela. Bohater Efektu Chorzów wspominany był już we wcześniejszej części artykułu. Zwycięzcą ligi typerów z 52 prawidłowymi typami został Robert Liksza. Stało się już tradycją że to oryginalne trofeum trafia w ręce napastnika drużyny mundurowych. Podczas uroczystego wieczoru wręczono również specjalne wyróżnienie. Tytuł najlepszego strzelca wśród bramkarzy otrzymał Denis Chojnacki. Goalkiper Spark Welding zdobył 8 bramek. Życzliwi twierdzą że w kategorii najgłośniejszego również byłby bezkonkurencyjny. Przed nami czas urlopów i odpoczynku. Zapraszamy do kolejnego sezonu który startuje 15 września!