Dziś ostatnie wydarzenie na starym stadionie przy Cichej. Przyglądamy się ostatnim najważniejszym momentom, które miały miejsce na obiekcie, który pamięta tytuły mistrzowskie sprzed II wojny światowej.
Msza kibiców z całej Polski po śmierci Jana Pawła II (kwiecień 2005)
Kibice Górnika Zabrze, GKS Katowice, Legii Warszawa, Wisły Kraków czy Ruchu Chorzów razem na stadionie w szalach klubowych? Trudno sobie to wyobrazić, ale tak było 20 lat temu, kiedy zmarł papież Jan Paweł II. Uroczysta msza odbyła się wówczas przy Cichej, a ludzie, w tym w dużej mierze kibice, wypełnili murawę.

Ruch o centymetry od mistrzostwa Polski (maj 2012)
Nigdy od 1989 roku Ruch nie był tak blisko zdobycia tytułu, jak krótko przed mistrzostwami Europy, które odbyły się w Polsce i na Ukrainie. Przed ostatnią kolejką Niebiescy tracili punkt do Śląska. Gol Gabora Straki strzelony w 18. minucie sprawił, że Ruch prowadził w wirtualnej tabeli, bo wszystkie mecze rozgrywano o tej samej porze. Niestety, Rok Elsner w 51. minucie zdobył gola w Krakowie dla ekipy z Wrocławia i Śląsk prowadzenia w tabeli nie oddał.
Wielkie Derby Śląska w śnieżycy i mimo awarii światła (marzec 2011)
Fenomenalne wydarzenie przy Cichej. Mimo ogromnych opadów śniegu doszło do meczu Ruchu z Górnikiem. Było 0:0, gdy zgasły jupitery. Po około 10 minutach wróciły do działania, a Niebiescy rozpoczęli prawdziwe show. Piłkarze Waldemara Fornalika zdobyli trzy gole i pewnie pokonali zabrzan.
Ruch w drodze do ekstraklasy (wrzesień 2006)
9000 ludzi przyszło na mecz z Zawiszą Bydgoszcz. To były dwie najlepsze drużyny w I lidze. Mecz stał na wysokim poziomie, a Ruch wygrał 2:0. Potem w znakomitym stylu kroczył dalej w kierunku awansu do Ekstraklasy. Błyszczeli Przemysław Łudziński, Michał Pulkowski, Mariusz Śrutwa czy Tomasz Sokołowski.
Benefis Krzysztofa Warzychy (czerwiec 2005)
Do ostatniego miejsca wypełnił się obiekt w Chorzowie podczas towarzyskiego meczu legend Ruchu oraz Panathinaikosu. To wydarzenie było zwieńczeniem kariery Krzysztofa Warzychy, który grał w obu klubach. Wtedy frekwencja wynosząca ponad 10 000 ludzi była czymś wyjątkowym w Chorzowie.
Feta po wywalczeniu awansu (czerwiec 2023)
Kilka miesięcy wcześniej Ruch rozegrał ostatni ligowy mecz przy Cichej. Potem obiekt został zamknięty z uwagi na stan techniczny jupiterów, który groził katastrofą budowlaną. Niebiescy misję rozpoczętą na swoim legendarnym obiekcie dokończyli w Gliwicach. Po meczu z GKS Tychy, który zapewnił awans, kapitan Tomasz Foszmańczyk zaapelował, aby wszyscy udali się do domu. Czyli na Cichą.
